"Na OHP-ie życie płynie jak choremu po rycynie, za pięć szósta się budzimy, na śniadanie się spieszymy (...)” 😁 Ten dowcipny wierszyk pochodzi z kroniki dokumentującej przeżycia i przygody junaków z 4 LO podczas sezonowego hufca pracy 1971 r. W jego składzie znalazły się same dziewczęta - uczennice naszej szkoły. Ochotnicze Hufce Pracy niesłusznie kojarzymy tylko z PRL, gdyż ich historia sięga lat przedwojennych (lata 30.), a działają do dziś. Ich idea jest jednak wciąż ta sama – pomoc młodzieży, zwłaszcza tej z problemami, w znalezieniu pracy i kwalifikacji. Pobyt na wakacyjnych obozach w ramach OHP to możliwość zarobku, ale też wypoczynek i przygoda. Można się o tym przekonać, czytając kronikę z 1971 r. i oglądając stare fotografie. (Czy wśród osób na zdjęciach jest Basia Sadowska, autorka wspomnianej kroniki? 🤔)